W przyszłorocznym budżecie Irlandii (na rok 2026) zabraknie powszechnych dopłat energetycznych. Rząd podjął decyzję o skoncentrowaniu wsparcia finansowego wyłącznie na mieszkańcach o najniższych dochodach. Choć ceny energii pozostają wysokie, pomoc zostanie skierowana tylko do osób w najtrudniejszej sytuacji życiowej.
### Walka z długami
W ostatnich latach irlandzki rząd przeznaczył aż 3,3 miliarda euro na wsparcie w pokrywaniu rosnących kosztów energii elektrycznej i gazu. Mimo to, znaczna część społeczeństwa wciąż boryka się z problemami finansowymi. Obecnie około 230 tysięcy gospodarstw domowych ma zaległości w opłatach za prąd, a 162 tysiące nie uregulowało rachunków za gaz. W tej sytuacji podjęto decyzję, aby zrezygnować z masowych kredytów energetycznych na rzecz bardziej ukierunkowanej pomocy.
### Ekonomiczna presja
Analitycy wskazują, że ceny życia w Irlandii będą nadal wysokie. Gaz kosztuje dziś o 90% więcej niż przed 2020 rokiem, a energia elektryczna podrożała o ponad 60%. Nawet jeśli ceny zakupu energii spadną, mieszkańcy nadal będą musieli zmagać się z kosztami związanymi z modernizacją infrastruktury energetycznej, utrzymaniem jej bezpieczeństwa oraz inwestycjami w odnawialne źródła energii.
W odpowiedzi na te wyzwania rząd zapowiada, że zamiast jednorazowych dopłat podejmie długofalowe działania mające na celu poprawę infrastruktury i stabilności dostaw energii. Planowane inwestycje w sektorze energetycznym mają w przyszłości przyczynić się do obniżenia kosztów dla konsumentów.
### Skoncentrowana pomoc
Nowe podejście zakłada bardziej celowe wsparcie. Rząd zamierza skierować pomoc do tych, którzy są najbardziej zagrożeni finansowo, wykorzystując jako narzędzie system opieki społecznej. Oczekuje się, że zastosowanie bardziej ukierunkowanego wsparcia pomoże lepiej radzić sobie z trudnościami finansowymi najbardziej potrzebujących.
### Wyższe rachunki
Rezygnacja z powszechnych dopłat oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe zapłaci rocznie około 300 euro więcej za energię. Już teraz Irlandia należy do krajów o najwyższych cenach energii elektrycznej w Europie, co wywołuje znaczącą presję na domowe budżety.
Dodatkowo obawę budzi możliwość wprowadzenia ceł na produkty z Unii Europejskiej przez Stany Zjednoczone. Taki scenariusz mógłby przyczynić się do kolejnej fali inflacji, jeszcze mocniej obciążając finanse irlandzkich gospodarstw domowych. Priorytetem pozostaje więc nieustanna walka z rosnącymi kosztami życia i zapewnienie stabilności ekonomicznej dla wszystkich mieszkańców kraju.