Elon Musk, znany z niekonwencjonalnych pomysłów, zaskoczył ostatnio swoją wizją przekształcenia Twittera w „super-aplikację”. Miliarder zapowiedział, że nazwa Twittera i logo w postaci niebieskiego ptaszka mają godziny życia i zostaną zastąpione przez męskie X.
Musk już wcześniej wykazywał zainteresowanie literą X, co widoczne jest w nazwach jego firm, takich jak SpaceX czy X Holdings. Teraz, po przejęciu Twittera, chce wprowadzić tę literę do nazwy popularnej platformy społecznościowej.
Linda Yaccarino, była szefowa sprzedaży reklam w NBCUniversal, a obecnie dyrektor generalna Twittera, wyjaśniła, że „X to przyszłość nieograniczonej interaktywności – skoncentrowanej na dźwięku, wideo, wiadomościach, płatnościach/bankowości – tworzącej globalny rynek dla idei, towarów, usług i możliwości. Napędzane przez AI, X połączy nas wszystkich na sposoby, które dopiero zaczynamy sobie wyobrażać”.
Mimo entuzjastycznego tonu Yaccarino, reakcje na pomysł Muska były mieszane. Niektórzy porównywali go do postaci Kena z filmu „Barbie”, który próbuje przejąć kontrolę nad światem Barbie. Inni sugerowali, że Musk powinien przestać „szaleć jak alfa samiec” i psuć wszystko innym.
Pomysł Muska na przekształcenie Twittera w platformę bankową spotkał się z sceptycznym przyjęciem. Wielu użytkowników wyraziło więcej zaufania do systemu finansowego kontrolowanego przez Mattel, w którym Ken jest głównym bankierem centralnym, a jedyną legalną walutą jest Barbiecoin.
W obliczu braku poprawy w przychodach z reklam lub zaufania do marki, wydaje się przedwczesne, aby poważniej omawiać zalety planu Muska na „wszystko w jednym” aplikacji. Zamiast tego skupmy się na jego myślach na temat filmów, które wydają się równie znaczące. Wygląda na to, że Musk nie jest fanem ani filmu „Oppenheimer”, ani „Barbie”.
W każdym razie, bez względu na to, co myślimy o pomysłach Muska, jedno jest pewne: zawsze potrafi zaskoczyć.