Patrzycie na swoje włosy zimową porą i jedyne co przychodzi wam na myśl to słowo „masakra”? Spokojnie, mam dla was kilka mniej i bardziej zaskakujących porad, dzięki którym wasze włosy będą świetnie wyglądać także gdy temperatura na zewnątrz pozostawia wiele do życzenia!
Prawidłowa pielęgnacja – postaw na nawilżenie
Myj włosy tak często, jak tego potrzebują. Warto jednak postawić na delikatniejszy szampon – łagodniejsze oczyszczanie. Pamiętaj, aby nie wychodzić na zewnątrz z mokrą głową, a włosów nie suszyć zbyt gorącym nawiewem. Najlepiej, jeżeli jest to możliwe, pozwolić im samym wyschnąć.
W okresie zimy bardzo ważne jest nawilżanie włosów. Z powodu ogrzewania powietrze w pomieszczeniach jest bardziej suche. Musimy zatem pamiętać o odpowiednim nawadnianiu całego naszego organizmu, ale i naszych włosów. Wspierają nas w tym odżywki i maski do włosów zawierające humektanty (substancje nawilżające). Zaliczamy do nich na przykład glicerynę, miód, aloes czy kwas hialuronowy. Warto również zadbać o dostarczenie włosom odpowiednią ilość protein (białek).

Ochrona przed czynnikami zewnętrznymi
Gdy dostarczymy już włosom odpowiednią porcję nawilżenia, musimy zadbać aby tą wilgoć we włosach zatrzymać na dłużej. W tym z kolei pomagają nam emolienty – czyli preparaty natłuszczające. Warto zadać sobie odrobinę trudu i dobrać olej odpowiedni do porowatości naszych włosów. Wspomnę tylko w tym miejscu, że włosy dzielimy na nisko, średnio i wysokoporowate (często są to włosy kręcone lub zniszczone nieodpowiednią pielęgnacją czy rozjaśnianiem włosów). Istotne jest także zabezpieczanie końcówek włosów przed ich niszczeniem mechanicznym, w tym również pomogą nam oleje lub sera silikonowe.
Odpowiednia czapka
Wbrew pozorom jest bardzo istotna. Sztuczne materiały powodują elektryzowanie się włosów. Najlepiej postawić na naturalne materiały np. bawełnę. Aby zapobiec puszeniu się włosów (co również w zimie jest sporym problem szczególnie przy włosach wysokoporowatych) polecam wypróbować płukankę z octem jabłkowym do ostatniego płukania włosów. Oczywiście rozcieńczamy ocet z wodą i nie stosujemy go zbyt często. Możemy również do ostatniego płukania włosów użyć zimniejszej wody. Te zabiegi pozwalają zamknąć rozchylone łuski włosów.