Warunki w szpitalu uniwersyteckim w Limerick są „nieludzkie” i zagrożone jest bezpieczeństwo pacjentów – według konsultanta, profesora Declana Lyonsa. Obecna sytuacja w szpitalu jest „poważnym zmartwieniem” i prowadzi do „niekorzystnych wyników klinicznych”.
Zarząd UHL, najbardziej przepełnionego szpitala w kraju, ogłosił „poważny wewnętrzny incydent” ze względu na „rekordowo wysokie” liczby pacjentów. W poniedziałek 2 stycznia ogłosił na swoim oddziale ratunkowym stan alarmowy. Rzeczniczka UHL powiedziała, że pacjenci udający się do oddziału ratunkowego z potrzebami opieki niezwiązanymi z sytuacją zagrożenia życia będą musieli liczyć się z „długimi opóźnieniami”.
UHL podjął szereg działań, aby poradzić sobie z pogarszającą się sytuacją w szpitalu. Zarząd wysłał wiadomość alarmową do pracowników nieobecnych w pracy, aby wrócili do pracy w celu rozwiązania kryzysu. „Widzimy pogorszenie tego, co widzieliśmy przez ostatnie kilka lat, czyli chronicznego i trwałego przepełnienia oddziału ratunkowego” – powiedział prof. Lyons w wywiadzie dla RTÉ Morning Ireland.
Główny dyrektor operacyjny HSE, Damien McCallion, powiedział, że opieka w niektórych oddziałach ratunkowych w całym kraju jest „daleka od idealnej dla pacjentów i personelu”.
Pan McCallion powiedział, że w szpitalach przebywa obecnie prawie 1,5 tys. osób z Covid, grypą lub RSV.
„Zapotrzebowanie, które widzimy, wzrasta, a obecnie widzimy duży wzrost związany z trzema wirusami, co doprowadziło nas do obecnych skrajnych warunków.
Nie ulega wątpliwości, że potrzebujemy dalszych inwestycji w nasz system opieki zdrowotnej, a szczerze mówiąc, te inwestycje zostały już poczynione w ostatnich latach.
Każdy szpital ma plan eskalacji i jeśli widzą, że liczba pacjentów przekracza dostępną pojemność szpitala i są trudności z wypisami, aktywują go, co jest tym, co Limerick zrobił wczoraj”. – Damien McCallion