Funkcjonariusze gardy ujawnili pierwszy znany przypadek irlandzkich wczasowiczów, którzy przedstawili fałszywe dokumenty potwierdzające, że ich podróż za granicę jest niezbędna.
Irish Examiner donosi, że dwie osoby odlatujące w czwartek z lotniska w Dublinie okazały pismo rzekomo od ich pracodawcy, firmy inżynieryjnej.
W liście twierdzono, że mężczyźni muszą podróżować do pracy, i uczestniczyć przy ważnych projektach inżynieryjnych w Europie.
Kiedy funkcjonariusze z biura imigracyjnego chcieli zweryfikować te informacje, w firmie powiedziano im, że nigdy nie słyszeli o tych dwóch osobach.
Mężczyźni zdecydowali się kontynuować podróż po otrzymaniu grzywny, każda o wartości 500 euro, które po powrocie będą czekać na nich w domu.
Funkcjonariusze gardy nie mają prawa powstrzymywać ludzi przed podróżowaniem, a celem grzywny jest próba zniechęcenia ludzi do odbywania zbędnych wyjazdów.
Osoby podróżujące za granicę na lotniskach są przesłuchiwane przez funkcjonariuszy biura imigracji przy bramkach odlotów i pytane o cel ich podróży, czy jest ona konieczna i czy mają jakieś dokumenty potwierdzające.
Garda ostrzega, że jeśli uzna, że ich podróż nie jest konieczna, grozi im grzywna w wysokości 500 euro i proces karny.
Rząd podniósł grzywnę za niepotrzebne podróże międzynarodowe ze 100 do 500 euro z powodu obaw, że początkowa grzywna nie była wystarczająco wysoka, zwłaszcza biorąc pod uwagę dostępne tanie loty.
W tym tygodniu agencja policyjna UE Europol ostrzegła, że irlandzcy przestępcy są rzekomo zaangażowani w fałszowanie negatywnych testów Covid-19, aby umożliwić ludziom podróżowanie po Europie. Obejmowało to niesławną irlandzką sieć przestępczości zorganizowanej Rathkeale Rovers.
„Osoby podróżujące na lotnisko lub do portu w celu wyjazdu na wakacje za granicę podlegają teraz karze grzywny w wysokości 500 euro za każdą podróż, która nie jest niezbędna” – czytamy w oświadczeniu. „Wyjazd na wakacje za granicę nie jest koniecznością”.

